Piąta wizyta u dentysty w przeciągu dwóch tygodni. Odgłosy wierteł wszelakich chyba niedługo zaczną mi się śnić po nocach. Nigdzie pójść, nic zaplanować. Siedzę więc w domu. Patrzę przez okno na ładną zimę - bo przez okno jest ładna. Raczę się kawą i herbatą. Odkrywam nowe smaki - na zdjęciu risotto z burakiem - pycha powiadam Wam, chociaż Facet tylko się skrzywił z wyrazem bezkresnej pogardy dla tej mało urodziwej bulwy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kto nie je buraków ten burak!
OdpowiedzUsuńbtw co to za ustrojstwo w kubku? agrafka? :D
Padłam! :D
OdpowiedzUsuńMoja droga, jest to: zaparzacz do herbaty! :D
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/46956800/
http://p.alejka.pl/i2/p_new/45/28/broszka-agrafka-klasyczna_0_b.jpg
OdpowiedzUsuńniemniej jednak podobieństwo je! :D