Wróć zimo! Wróć śniegu! Bo to błoto, deszcz i chlapa wpędzają mnie pod ciepłą kołdrę, z herbatą, a najlepiej też czymś o dużej zawartości cukru. Zamiast tego wychodzę więc, wbrew samej sobie. Wiatr wieje, głowę urywa, deszcz wciska się za szalik. Okropnie. Wiosno przyjdź, zimo wróć - cokolwiek byle nie to.
0 komentarze:
Prześlij komentarz